Wycieczka samochodowa (okrężna ok. 60 km)
Zdarza się często, że osoby odwiedzające naszą okolicę chcą szybko i pobieżnie poznać jej walory – by następnie dokładniej poznać miejsca najbardziej interesujące. A oto propozycja 1-2 godzinnego objazdu szlakiem najważniejszych atrakcji gminy Strawczyn i jej bliskiego sąsiedztwa (zwiedzanie z przewodnikiem głównie z okien samochodu-to jedna godzina). Idealna wycieczka dla gości „ze świata”, którzy nas odwiedzili i chcą „coś zobaczyć”. Gwarantujemy, że po tej wycieczce rozkochają się w naszej okolicy. Proponujemy początek zwiedzania w Podzamczu Piekoszowskim, przy ruinach Pałacu Tarłów.
1. Pałac Tarłów w Podzamczu Piekoszowskim:
Parking przy drodze powiatowej, ale można podjechać polną dróżką pod same mury pałacu. Ruiny są otwarte, jednak nie zabezpieczone i zaśmiecone. Trzeba uważać by nie wpaść w jakąś dziurę wydrążoną przez poszukiwaczy skarbów. Pałac zbudowany w latach 1643-1649 przez hrabiego, wojewodę lubelskiego Jana Aleksandra Tarło – na wzór Pałacu Biskupów w Kielcach. Z pałacem wiążą się liczne historie i legendy (zobacz atrakcje-legendy). W jego murach gościli konfederaci, powstańcy, Maria Skłodowska (Curie). Z pałacu jedziemy dalej oddalając się od Kielc i po przejechaniu 1 km skręcamy w prawo w drogę prowadzącą do Brynicy. Na początku wsi, obok szkoły, obelisk poświęcony pamięci osób rozstrzelanych przez Niemców w czasie II wojny światowej (w odwecie za tajne nauczanie).
Jadąc dalej mijamy zabudowania wsi, gdzie można zaopatrzyć się w świeże warzywa w tym ogromne dynie (plantacja Roberta Gamońskiego Brynica 26 A – naprzeciwko sklepu). Na najbliższym skrzyżowaniu skręcamy w lewo – droga prowadzi nas wzdłuż pobliskiego koryta rzeki Bobrzy (ok 200 m po prawej stronie). W oddali po lewej stronie kościół na wzgórzu – to Chełmce – gdzie potem podjedziemy). Po prawej stronie przy drodze (Chełmce nad Rzeką 15) można nabyć miód i inne pszczele produkty a także podpatrzeć życie pszczół. Pani Jadwiga Zapała zaprosi także do pooddychania powietrzem z ula (www.wsochacz.pl). Dojeżdżamy do skrzyżowania z drogą nr 748 i tu proponujemy pozostawić auto – i przejść się 300 m w prawo i już widać:
2. Budynek starego młyna wodnego – na rzece Bobrzy.
Z mostu dobrze go widać, ale warto zejść na dół i rozejrzeć się na brzegu rzeki- można tam znaleźć zielone żużle XVI wiecznej huty miedzi, która znajdowała się w pobliżu. Zwiedzanie młyna nie jest pewne – właściciele nie zawsze są na miejscu, ale zwykle otwierają proszącym turystom. (Wypada zaproponować jakąś zapłatę za przysługę.) O młynach polecamy opowieść zamieszczoną w zakładce atrakcje-legendy. Wracamy do samochodu i jedziemy w przeciwnym kierunku – w stronę Chełmiec. Na drugim skrzyżowaniu (z drogą do Oblęgorka) – skręcamy w lewo. Po kilkuset metrach widzimy po lewej stronie drogi stary kanciasty budynek -to
3. Dwór/zbór ariański
budowla z XVI wieku, przebudowana przez Tarłów w XVII wieku (opisana w zakładce atrakcje – zabytki). Wnętrza niedostępne dla zwiedzających – można poprzestać na obejrzeniu z okien samochodu. Jedziemy dalej i po kilkuset metrach w lewo można podjechać pod sam kościół.
4. Kościół w Chełmcach z 1685 r.
opisany w dziale „zabytki” . Ze wzgórza kościelnego (Góra Plebańska) widok na całą okolicę – jesteśmy pośrodku doliny tzw. Padołu Strawczyńskiego. Najbliższa góra – Zachetna (dawniej zwana Szachetną) – była przez wieki miejscem wydobywania rud miedzi, srebra i ołowiu. Z jej szczytu – bardzo ładny widok na kościół obok którego jesteśmy. Wejście na górę z drogi którą przyjechaliśmy np. ścieżką obok przystanku busów, albo z drugiej strony od drogi nr 748 którą jechaliśmy z Bugaja. Wracamy samochodem do drogi 748 i na skrzyżowaniu (gdzie na wprost do Oblęgorka) – skręcamy w lewo. Jedziemy prosto przez Strawczynek i dojeżdżamy do budynków szkoły i Urzędu Gminy, dalej na skrzyżowaniu w lewo. Wcześniej naprzeciwko stacji benzynowej była droga wiodąca nad zalew i do basenu/kompleksu sportowego.
5. Kościół w Strawczynie
Kościół ufundowany przez bogaty ród Gawrońskich w 1629 roku (patrz atrakcje zabytki, atrakcje legendy). Konsekrowany w 1686 roku. Kościół reprezentuje styl barokowy. W kościele tym w dniu 1 listopada 1864 roku został ochrzczony Stefan Żeromski, dowodem czego jest przechowywana w parafii metryka jego chrztu. Z placu kościelnego wracamy znów do drogi 748 i skręcamy w lewo – by po kilkuset metrach dostrzec po lewej stronie
6. Obelisk – upamiętniający miejsce urodzenia Stefana Żeromskiego.
W pobliżu tego miejsca stał niegdyś dworek w którym urodził się pisarz, a nieopodal, wcześniej pałac.(patrz historie i legendy). Jedziemy dalej i na rondzie skręcamy w prawo – a 100 m dalej widać po lewej stronie murowany młyn z 1914 roku – jeszcze częściowo czynny. Jadąc dalej dojeżdżamy do skrzyżowania gdzie drogowskaz kieruje do Mniowa a wielka reklama do zakładów DEFRO – największego producenta pieców C.O. w Polsce. Przejeżdżamy pomiędzy fabrycznymi zabudowaniami i jedziemy dalej do wsi Kuźniaki – zatrzymujemy się na placu obok sklepu – a kilkadziesiąt metrów dalej, naprzeciwko widać
7. Wielki Piec w Kuźniakach
Wielki piec zbudowany przez Radońskich zaczął pracę w 1782 r. – był najmniejszy z ówczesnych 34 wielkich pieców na ziemiach polskich. Kilkakrotnie rozbudowywany i przebudowywany – pracował z przerwami do 1897 roku. W ostatnich latach rocznie wytwarzano tu do 1000 ton surówki z miejscowych zasobów rudy żelaza i węgla drzewnego z pobliskich lasów. Dmuchawy, młoty i windy napędzane były przez spiętrzoną wodą rzeki Łososiny (zwanej potem Wierną Rzeką). Wyczerpanie łatwo dostępnych złóż rudy oraz konkurencja śląskich hut – wykorzystujących bardziej kaloryczny węgiel kamienny – było powodem zaprzestania produkcji. Przez pewien czas potem działał tu jeszcze młyn wodny – wykorzystujący spiętrzoną wodę i urządzenia huty do obracania kamieni młyńskich, sit i wind. Sam piec jest dziś jeszcze dobrze zachowany, natomiast pozostałe zabudowania fabryczne, kanały doprowadzające wodę, czy resztki młyna i zabagniony staw – są ledwo widoczne (więcej o piecu w zakładce atrakcje –zabytki)
Warto jeszcze zwrócić uwagę, że rzeka rozdziela w tym miejscu dwa pasma gór świętokrzyskich – tworząc malowniczy przełom. Odjeżdżamy spod pieca (po drugiej stronie drogi widać kamień wyznaczający początek najdłuższego i najstarszego pieszego szlaku gór świętokrzyskich, czerwonego szlaku Kuźniaki – Gołoszyce. (Warto wjechać kilkaset metrów trasą szlaku pieszego, by potem odwrócić się i docenić urodę tej położonej w dolinie wsi. ) – Jedziemy dalej drogą w stronę Mniowa by po ok. 500 m dojechać do wsi Wólka Kłucka. Po następnych 500 m biała tabliczka z lewej informuje :
8. Kołłątajówka
Droga do pałacu Kołłątajów wiedzie wśród pomnikowych dębów, z lewej strony widać mury starych zabudowań folwarcznych. Zalecamy zaparkowanie auta przed ostrym zakrętem, gdyż dalej droga jest tak wąska, że nie ma nawet jak zawrócić. Wąskim mostkiem przechodzimy przez Wierną Rzekę i możemy przez ogrodzenie zobaczyć ruiny Pałacu Kołłątajów. Kolumnada z jońskimi głowicami mimo przebytego pożaru – nadal jest bardzo malownicza.
Telefonicznie (nr. tel. na stronie www.zeromski.org) można się umówić – na otwarcie bramy i zwiedzanie a nawet zamówić kiełbaskę z grilla czy kawę i ciasto. Warto to zrobić by wysłuchać pasjonujących opowieści o tym miejscu (lub przeczytać w zakładce Zabytki, Historie i legendy). Samodzielnie można obejść budowlę wzdłuż murów – a mury od strony zachodniej pokryte są przepięknymi porostami, których nikt nie niszczył od 200 lat!
Wracamy do samochodu i jedziemy dalej drogą w stronę Mniowa. Po 2 km dojeżdżamy do skrzyżowania w Grzymałkowie/Skokach– po lewej widać kanciastą wieżę kościoła a my skręcamy w prawo. (Można też podjechać do Grzymałkowa, gdzie oprócz wspomnnianego wyżej XX wiecznego kościoła, są jeszcze ruiny XIX wiecznego kościoła Św. Michała ufundowanego przez Kołłątajów. Przed nowym kościołem posąg w królewskiej koronie. To podobno postać króla Władysława IV, który się tu kiedyś zatrzymał, a nawet drzemnął – stąd Drzymałków potem zmieniony w Grzymałków). Jak zaznaczyliśmy wyżej – Grzymałków to alternatywa – bo my jedziemy w stronę Skoków, dalej przez Mokry Bór, Malmurzyn dolinami i wzdłuż zboczy wzgórz, drogą wspinającą się pod górę i… nagle przed nami rozciąga się przepiękny widok – jesteśmy na Górze Widomej, a przed nami dolina (Padół Strawczyński). Z lewej widać Chełmce a dalej Karczówkę i Kielce. Przed nami na horyzoncie Góra Miedzianka i zamek w Chęcinach. Zatrzymanie się jest dość ryzykowne, bo droga jest wąska – proponujemy podjazd do platformy widokowej. W tym celu zjeżdżamy w dół i w połowie zbocza skręcamy w prawo, potem w ulicę Źródlaną by wspiąć się na najwyższą górę w okolicy –
9. Góra Sieniawska (444)
gdzie jest platforma widokowa z mapą i lunetą – a w pobliżu dom Piaska-Piasecznego. Szeroka panorama na Padół Strawczyński, na horyzoncie Góra Miedzianka i Chęciny, u stóp Strawczyn i okoliczne wioski. Wracamy z platformy widokowej do drogi z której tam pojechaliśmy, tą drogą w dół i w lewo drogą do Oblęgorka. W Oblęgorku możemy na parkingu zostawić auto i pieszo stuletnią aleją lipową pójść do Muzeum H.Sienkiewicza. Jeśli zaś zupełnie nie mamy czasu, to możemy pojechać dalej, na pierwszym i drugim skrzyżowaniu kierować się w lewo, wjechać w ulicę Stara Wieś, potem w prawo Parkową – dojechać do bramy pałacowej
10. Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku
Muzeum mieści się w pałacu ofiarowanym pisarzowi w 1900 r. przez czytelników jego dzieł z okazji 25-lecia pracy literackiej. Ze składek zakupiona została 280-hektarowa posiadłość z dworkiem, przebudowanym na potrzeby pisarza.
Wcześniej był w tym miejscu pałacyk myśliwski Tarłów, który rozbudował Halik, a następnie przebudował społeczny komitet wg projektu Hugo Kudera – dla Henryka Sienkiewicza.
W pałacu liczne pamiątki, meble, obrazy należące niegdyś do pisarza – oraz pierwsze wydania dzieł w wielu językach świata. Zabudowania obok – to tzw. Resztówka Sienkiewiczowska – pozostałość po rozparcelowanym majątku H. Sienkiewicza. Potomkowie pisarza kultywują pamięć wielkiego przodka i mają (przygotowują) interesujące propozycje dla turystów. Warto zatrzymać się tam na dłużej.
Wracamy do samochodu i to już koniec objazdu samochodem do miejsc gdzie można podjechać bezpośrednio do jakiegoś zabytku. Objazd pokazuje na liczniku ok. 60 km – znajdujemy się w odległości ok. 15 km od Kielc i ok. 8 km od Podzamcza Piekoszowskiego od którego zaczynaliśmy wycieczkę.
Jeśli dysponujemy czasem – to możemy skorzystać z kilku propozycji 1- godzinnych wędrówek pieszych:
I propozycja
To wędrówka czarnym szlakiem, który wprost z bramy Pałacu/Muzeum prowadzi nas na Baranią Górę (rezerwat z bogatym drzewostanem i malowniczymi wąwozami). Wielometrowej głębokości wąwozy lessowe były przez wieki miejscem schronienia dla okolicznej ludności w czasie najazdów nieprzyjacielskich, a powstańcy i partyzanci chronili się w nich wraz z końmi i taborem. Jeśli posmakuje nam wędrówka, to na szczycie Baraniej Góry możemy skręcić w lewo w napotkany tu szlak czerwony i dojść przez Górę Widomą, Sieniawską i Perzową do Kuźniaków, albo skręcić w prawo i po 60 km dojść na Święty Krzyż:)
Wędrówka czarnym szlakiem przez Rezerwat Barania Góra – na jej szczyt.
Z parkingu w Oblęgorku aleją lipową (po drodze Muzeum Henryka Sienkiewicza) i dalej znaki szlaku czarnego prowadzą nas na Baranią Górę (rezerwat z bogatym drzewostanem i malowniczymi wąwozami). Wielometrowej głębokości wąwozy lessowe były przez wieki miejscem schronienia dla okolicznej ludności w czasie najazdów nieprzyjacielskich, a powstańcy i partyzanci chronili się w nich wraz z końmi i taborem. Jeśli posmakuje nam wędrówka, to na szczycie Baraniej Góry możemy skręcić w lewo w napotkany tu szlak czerwony i dojść przez Górę Widomą, Sieniawską i Perzową do Kuźniaków, albo skręcić w prawo i po 60 km dojść na Święty Krzyż:). Zachęcamy !
II propozycja
Wyprawa do Kapliczki Św. Rozalii na Perzowej Górze
Dojazd autem:
albo do Huciska, gdzie na końcu wsi u podnóża góry można zaparkować i stąd kamiennymi schodami na górę do kapliczki,
albo objechać górę tj. pojechać dalej zostawiając za sobą Hucisko (uwaga na niebezpieczne skrzyżowanie z drogą główną przed zakładami DEFRO), tam w prawo i zaraz za placem DEFRO w prawo i drogą asfaltową do samego lasu. Tam w prawo ok. 150 m i dalej jak droga prowadzi (mijając po prawej stronie wypożyczalnię rowerów – gdzie można zostawić samochód) – na wzgórze, gdzie koło kapliczki napotkamy znaki szlaku czerwonego – który w prawo poprowadzi na szczyt Perzowej i do kapliczki Św. Rozalii (więcej w zakładce Historie i legendy).
W kamiennej chłodnej ciszy można odpocząć, napisać kartkę z marzeniem – i włożyć w szczelinę skalną. Święta Rozalia spełnia niezawodnie wszystkie dobre życzenia
III propozycja
Wyprawa na Dobrzeszowską Górę
– rezerwat z pozostałościami przedchrześcijańskich wałów (więcej w zakładkach: Obszary chronione, Zabytki, Historie i legendy).
Można tam dojechać i dojść kilkoma drogami – proponujemy najłatwiejszą:
Dojeżdżamy do wsi Dobrzeszów (od Kuźniaków albo od Snochowic)
Jedziemy przez wieś Dobrzeszów mijając współczesny kościół i dalej do końca tej części wsi…
i albo: kilkaset metrów po prawej jest leśniczówka gdzie możemy zostawić auto i powędrować leśną utwardzoną drogą aż do napotkania znaku szlaku prowadzącego w lewo na górę.
– albo jedziemy w lewo dalej dojeżdżając do drugiej części wsi Dobrzeszów i kierując się w prawo dojeżdżamy do lasu. Tam przy ostatnich zabudowaniach lub kapliczce można zostawić samochód.
Bardzo wygodne wejście na szczyt – trzeba jednak uważać by nie przegapić skrętu w prawo, przy wieży strażackiej. Tylko wprawne oko zauważy że kamienie zostały tam ułożone ludzkimi rękami – najlepiej widać to zimą i na przedwiośniu.
Tam wśród omszałych ułożonych tysiące lat temu głazów – wsłuchać się w ciszę, wyobrazić jak wyglądało to miejsce 1500 lat temu (patrz Legendy) …
To wymarzone miejsce na wyciszenie, najlepiej samotne – prawdziwy reset dla złych myśli – i wracamy odnowieni do samochodu.
Same pozostałości po wałach kultowych są słabo widoczne – ale miejsce to ma szczególną oczyszczającą aurę…
Po tej wycieczce – czy po jej części – niemal każdy turysta chce zostać na dłużej w Górach Świętokrzyskich.